
W dniu 12 kwietnia 2019 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie wydał ciekawe rozstrzygnięcie w sprawie o sygn. akt I ACa 996/16. Przyjął w nim mianowicie, że o ile rowerzysta nie ma obowiązku noszenia kasku ochronnego, o tyle kolarz szosowy poruszający się po drodze publicznej powinien posiadać kask. Jak wyglądał stan faktyczny sprawy? Otóż pewien pan – Jan M. od dzieciństwa był zapalonym kolarzem, osiągającym liczne sukcesy. W czerwcu 2018 r. wspólnie z kolegą wybrał się na trening kolarski. Panowie wspólnie jechali po jednej z dróg powiatowych. W pewnej chwili Jan M. zjeżdżając ze wzniesienia, dostrzegł leżącą na jezdni gałąź. Chcąc bezpiecznie ominąć przeszkodę, zjechał na środek drogi i wpadł w wyrwę na drodze, wskutek czego przewrócił się, uderzając głową w asfalt. Doznał on tak poważnego urazu czaszkowo-mózgowego, że obecnie wymaga on stałej opieki i pomocy innej osoby, a nadto został uznany za całkowicie niezdolnego do pracy i samodzielnej egzystencji. Jan M. wskazał, że winnym wypadku był powiat będący zarządcą drogi, który nie oznaczył jej znakiem ostrzegającym o niebezpieczeństwie. Powiat nie uznał roszczenia, argumentując, że droga była sprawdzana już na 4 dni przed wypadkiem. Dodał też, że charakter obrażeń głowy doznanych przez mężczyznę wskazuje, że nie są one normalnym następstwem najechania rowerem w wyrwę takiej wielkości. W opinii powiatu przyczyną wypadku była wyłącznie nadmierna prędkość kolarza połączona z brakiem posiadania przez niego kasku. Zdaniem Sądu Okręgowego w Szczecinie to powiat ponosi winę za zdarzenie na podstawie art. 415 § 1 kc w zw. z art. 19 i 20 ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych. Sąd I instancji ustalił, że jezdnia, na której doszło do wypadku, istotnie była w bardzo złym stanie technicznym, a prędkość, z jaką mógł poruszać się poszkodowany wynosiła ok. 35-50 km/h i w żadnym razie nie była nadmierna. Bezpośrednią przyczyną wypadku była właśnie wyrwa w jezdni, którą było trudno dostrzec. Sąd Okręgowy dodał też, że z uwagi na utrzymujący się od wielu lat zły stan drogi, jej zarządca mógł przewidzieć powstanie wyrwy, zwiększając zarazem częstotliwość przeglądów stanu technicznego i dokonując niezbędnych napraw, a przynajmniej oznakować powstałe ubytki. Powiat nie wypełnił więc obowiązków nałożonych na niego ustawą, gdyż nie utrzymywał nawierzchni jezdni w należytym stanie. Odnosząc się do regulacji prawa o ruchu drogowym, Sąd zauważył, że jakkolwiek nie nakazują one rowerzyście używania podczas jazdy kasku ochronnego, to jednak używanie go zmniejsza ryzyko doznania poważnych obrażeń głowy, w tym zwłaszcza jadąc rowerem szosowym. Biegli sporządzający opinie w sprawie zgodnie przyznali, że gdyby mężczyzna posiadał kask, doznałby mniejszych obrażeń. Brak kasku przez mężczyznę, który przecież od wielu lat brał udział w zawodach kolarskich, świadczy – zdaniem Sądu – o nieposzanowaniu przez niego obiektywnych, choć niesformalizowanych zasad bezpieczeństwa. Stąd też Sąd przyjął, że powód również przyczynił się do powstania szkody, szacując jego przyczynienie na 30%. Innego zdania był Sąd Apelacyjny w Szczecinie. Ustalił on bowiem, że mężczyzna przyczynił się do szkody w wymiarze aż 50%. Sąd Odwoławczy poczynił też istotne rozważania, z których wynika, że skoro kolarz szosowy może jechać z prędkością motocykla, z łatwością przekraczając prędkość dopuszczalną dla motoroweru ( kierujący motorowerami muszą posiadać kask ochrony), to zdrowy rozsądek i doświadczenie życiowe każą wnioskować, że poruszając się ,,kolarzówką” również należy posiadać taki kask. SA w Szczecinie przypomniał też, że Międzynarodowa Unia Kolarska UCI oraz Polski Związek Kolarski wprowadziły obowiązek używania kasków ochronnych przez osoby biorące udział w zawodach kolarskich, a także podczas treningów niektórych odmian sportów rowerowych. W konkluzji Sąd uznał, że poszkodowany udając się na trening bez kasku, w sposób świadomy zwiększył ryzyko odniesienia obrażeń. Co więcej, zdaniem tego Sądu mężczyzna nienależycie obserwował drogę oraz wybrał ją na miejsce treningu, mimo iż była ona w złym stanie technicznym. Jak zaznaczył Sąd kolarz zawsze musi bacznie obserwować drogę i poruszać się z taką prędkością, by z wyprzedzeniem móc zareagować.
Reforma procesu karnego – najważniejsze założenia
Projekt zmian postępowania karnego przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości został właśnie zaaprobowany przez Radę Ministrów. Z uwagi na kompleksowość tego projektu i liczne kontrowersje, jakie wywołuje, warto już dziś pochylić się nad jego najważniejszymi założeniami. Jak [...]
Pierwszy Sąd Arbitrażowy Online rozpoczął już działalność
Pierwszy Sąd w Polsce tego rodzaju (w skrócie: OAC - Online Arbitration Court) ma orzekać średnio 20 razy szybciej niż ma to miejsce w przypadku standardowych postępowań. Szybkość orzekania przez OAC wynika z tego, że [...]
Nieaktualne dane klienta w rejestrze dłużników naruszają jego dobra osobiste
W dnu 12 grudnia 2018 r. (sygn. akt V ACa 651/17) Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał ważne rozstrzygnięcie, z którego wynika, że w sytuacji, gdy bank nie dopełni swoich obowiązków w zakresie utrzymywania aktualnych danych [...]