Nad tym zagadnieniem pochylił się Sąd Najwyższy w swoim wyroku z dnia 9 listopada 2018 r. (sygn. akt V CSK 640/17). Spółka jawna wystąpiła z powództwem o ustalenie i zapłatę przeciwko pewnemu inwestorowi, powołując się na nieważność zawartej z nim umowy. Powódka przytoczyła treść art. 483 kc, zgodnie z którym:

§ 1. Można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna).

§ 2. Dłużnik nie może bez zgody wierzyciela zwolnić się z zobowiązania przez zapłatę kary umownej.

Konflikt, jaki zrodził się między stronami dotyczył sposobu naliczania kar umownych w związku z nieterminowym wykonaniem robót budowlanych. W umowie strony zastrzegły bowiem, że etapów budowy ma być dziewięć, a za opóźnienie każdego z etapów nalicza się kary w wysokości 0,5 % wartości etapu w przeliczeniu na każdy dzień opóźnienia. Ponadto strony ustaliły, że również nieterminowe oddanie całej inwestycji skutkować będzie naliczeniem kary umownej w wysokości 0,2 % wartości netto całej inwestycji. Zdaniem powoda postanowienia dotyczące kar umownych zostały sformułowane w taki sposób, że w istocie kar tych nie da się ustalić. Sąd I instancji oddalił powództwo spółki zauważając, że rzeczywiście doszło do opóźnień w wykonaniu każdego etapu prac, przez co przesunął się również końcowy termin oddania inwestycji. Prawidłowo więc powódce naliczono kary umowne w wysokości 4 mln zł za poszczególne etapy, zaś łącznie 8 mln zł, co stanowiło prawie połowę wartości wynagrodzenia zastrzeżonego w umowie. Zastrzeżeń Sądu nie budziła też kwestia sumowania kar. Chociaż powódka wniosła apelację od tego rozstrzygnięcia, została ona oddalona. Sąd II instancji uznał tym samym, że umowa łącząca strony była ważna, a wielokrotnie naliczanie kar umownych – prawnie dopuszczalne. Spółka nie zgodziła się również i z tym orzeczeniem, zaskarżając je w drodze skargi kasacyjnej. Swoje stanowisko uzasadniła tym, że zaskarżony wyrok naruszył art. 58 kc w zw. z art. 353 kc, poprzez uznanie, że ustalenie kar za każdy dzień zwłoki nie musi mieć końcowego terminu ustalania kar. Ponadto, zdaniem powódki bezwzględnie nieważna jest multiplikacja kar, jakiej dopuścił się pozwany. Powyższą argumentację powódki Sąd Najwyższy uznał za zasadną, toteż uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. W opinii tego Sądu, aby skutecznie unieważnić umowę należałoby wykazać, że gdyby powód był świadom konsekwencji, jakie niosą za sobą kolejnie kary umowne, to w ogóle nie przystąpiłby do umowy. SN podkreślił też, że jego rolą nie jest ocena, czy sama niedookreśloność postanowień umownych skutkuje ich nieważnością. Jak dodała sędzia sprawozdawca Anna Kozłowska: ,,to nie jest jeszcze wygrana sprawa dla powoda. Powództwo objęło tylko fragment umowy, ale aby doprowadzić do unieważnienia całej umowy trzeba zbadać związek między kwestionowanym fragmentem umowy a resztą zapisów”. Eksperci podkreślają, że wyrok Sądu Najwyższego należy tłumaczyć w ten sposób, że przy naliczaniu kar umownych, kontrahent musi znać maksymalną ich wysokość.

Bankowość elektroniczna zapewni dostęp do E-zdrowia

Już od połowy października każda osoba korzystająca z bankowości elektronicznej, będzie mogła za jej pośrednictwem przejść do Internetowego Konta Pacjenta i zapoznać się z dokumentacją medyczną na swój temat. W środę 12 września br. weszła [...]

O propozycjach kolejnych zmian w prawie karnym

W tym tygodniu Sejm podejmie prace nad projektem zmian w Kodeksie Wykroczeń zaproponowanych przez resort sprawiedliwości. Jedną z kluczowych propozycji jest określenie stałego progu, od którego kradzież nie będzie już wykroczeniem, a stanie się przestępstwem. [...]

potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapraszamy do naszej kancelarii w Szczecinie oraz Kamieniu Pomorskim