
Na to pytanie odpowiedział Sąd Okręgowy w Sieradzu w swoim wyroku z dnia 25 lipca 2018 r. (sygn. akt I Ca 276/18). Czego dotyczyła sprawa? Otóż do jednego z sądów rejonowych wpłynął pozew powódki o zadośćuczynienie. Sąd ten ustalił, że w 2012 r. miał miejsce wypadek komunikacyjny, w którym pasażer pojazdu a zarazem syn powódki bardzo ucierpiał. Na skutek wypadku doznał m.in. porażenia czterokończynowego, odleżyn oraz niewydolności oddechowej. Aktualnie porusza się wyłącznie na wózku inwalidzkim i wymaga nieustannej opieki, przy czym wedle ustaleń lekarzy, jego stan zdrowia najpewniej nie poprawi się. Opiekę nad poszkodowanym sprawuje jego matka – powódka. W toku postępowania przed Sądem I instancji podkreślała ona, że wypadek syna bardzo zmienił jej życie – od jesieni 2017 r. zaprzestała pracować i poświęciła się wyłącznie opiece nad dzieckiem. Z uwagi na swój rozkład dnia kobieta nie udziela się towarzysko oraz nie wyjeżdża na wakacje. Oprócz tego w związku z wypadkiem doznała ona załamania psychicznego oraz zaburzeń adaptacyjnych związanych z niepełnosprawnością jej syna. W obliczu powyższego Sąd Rejonowy uznał, że powódka zasadnie domagała się zadośćuczynienia od pozwanego towarzystwa ubezpieczeniowego, toteż Sąd z tego tytułu przyznał na jej rzecz kwotę 40 000 zł wraz z odsetkami. Zdaniem Sądu I instancji jednym z dóbr osobistych jest prawo do niezakłóconego życia rodzinnego, w tym także do utrzymywania osobistych kontaktów z poszczególnymi członkami rodziny. Tymczasem niepełnosprawność syna powódki spowodowała, że obecnie pomiędzy nim a matką nie mogą wytworzyć się takie relacje rodzinne, jak ma to miejsce w prawidłowo funkcjonującej rodzinie. Na poparcie swojego stanowiska Sąd Rejonowy przywołał uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z 27 marca 2018 r. (sygn. akt III CZP 36/17), w której przyjęto, że sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu. Sąd I instancji podkreślił przy tym, że dotychczas syna i matkę łączyły dobre relacje, a także – co istotne – Sąd ten zauważył, że sam syn powódki przyczynił się do wypadku, gdyż nie zapiął pasów, przez co zasądzone na jej rzecz zadośćuczynienie było niższe. Pozwany wniósł apelację od tego rozstrzygnięcia, z którą Sąd Odwoławczy się zgodził – zmieniając wyrok sądu rejonowego poprzez oddalenie powództwa w całości. Jak bowiem wynika z ustaleń tego Sądu pomiędzy powódką a jej poszkodowanym synem nie doszło do zerwania więzi emocjonalnej, gdyż mężczyzna utrzymuje logiczny kontakt z otoczeniem – w tym zwłaszcza rozmawia z matką i ze znajomymi, a nadto realizuje swoje pasje. Z samego faktu, że powódka sprawuje opiekę nad synem nie można wywodzić, że należy jej się zadośćuczynienie. W opinii Sądu Okręgowego nie można uznać za dobra osobistego „prawa do szczęścia” rozumianego jako prawo do życia rodzinnego bez trosk. Już tylko na marginesie Sąd zauważył, że powódka nie jest prawnie zobowiązana do sprawowania opieki nad chorym, gdyż jej syn otrzymuje rentę.
Bankowość elektroniczna zapewni dostęp do E-zdrowia
Już od połowy października każda osoba korzystająca z bankowości elektronicznej, będzie mogła za jej pośrednictwem przejść do Internetowego Konta Pacjenta i zapoznać się z dokumentacją medyczną na swój temat. W środę 12 września br. weszła [...]
Osoba, która utrzymuje się wyłącznie z pomocy społecznej nie musi płacić za wywóz odpadów
Pewien mężczyzna zwrócił się do wójta, aby ten umorzył jego zaległości z tytułu opłaty za zagospodarowanie odpadami komunalnymi oraz koszty upomnienia. Z postępowania, jakie zostało wszczęte w sprawie wynika, że mężczyzna ten jest bezrobotny, a [...]
O propozycjach kolejnych zmian w prawie karnym
W tym tygodniu Sejm podejmie prace nad projektem zmian w Kodeksie Wykroczeń zaproponowanych przez resort sprawiedliwości. Jedną z kluczowych propozycji jest określenie stałego progu, od którego kradzież nie będzie już wykroczeniem, a stanie się przestępstwem. [...]