Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje właśnie nad regulacją, która ma przyczynić się do poprawy stanu środowiska naturalnego. Jej głównym założeniem jest skuteczniejsze niż do tej pory pociąganie do odpowiedzialności karnej tych firm, które swoim działaniem doprowadziły do skażenia środowiska lub ukrywają wady swoich wyrobów. Jak podkreślił Minister Sprawiedliwości – Zbigniew Ziobro w kontekście niedawnej awarii przepompowni ścieków w Gdańsku: ,,państwo jest po to, by strzec interesów obywateli. Wielkie korporacje nie mogą traktować Polski jak kraju Trzeciego Świata czy republiki bananowej”. Przepisy omawianej ustawy mają być wzorowane na analogicznych regulacjach obowiązujących w krajach Europy Zachodniej oraz w Stanach Zjednoczonych. Aby wytoczyć sprawę przeciwko danej korporacji wystarczające będzie ustalenie prokuratora, że doszło do popełnienia przestępstwa. Co więcej, o osobistej odpowiedzialności karnej danych osób Sąd będzie rozstrzygał niezależnie od postępowania w przedmiocie nałożenia kary finansowej na firmę, choć obie te sprawy mogą być rozpoznane w jednym postępowaniu. Minister zauważył również, że: ,,w obecnym stanie prawnym odpowiedzialność firm za takie zdarzenia jak np. śmierć pracownika w wyniku pożaru czy katastrofa ekologiczna jest znikoma lub wręcz żadna. Dzieje się tak, ponieważ w Polsce wciąż obowiązuje prawo dotyczące odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, czyli między innymi spółek”. W opinii Ministerstwa Sprawiedliwości konieczność zmian uzasadniona jest choćby tym, że aktualnie firmę działającą jako podmiot zbiorowy trudno jest pociągnąć do odpowiedzialności karnej w sytuacji, gdy wcześniej nie skazano prawomocnie jej prezesa, członków zarządu czy osób ją reprezentujących. Zdarza się również, iż bezpośredni sprawca zdarzenia ukrywa się lub po prostu nie sposób ustalić jego tożsamości. Z danych przytoczonych przez Wiceministra Sprawiedliwości Marcina Warchoła wynika, że: ,,od 1992 roku wydano w Polsce zaledwie 66 orzeczeń dotyczących takich firm, a najwyższa orzeczona kara wyniosła tylko 12 tys. zł”.  Z kolei zaledwie przed rokiem, czyli w 2017 r. do sądów trafiło jedynie 14 spraw prowadzonych wobec podmiotów zbiorowych, w 2016 r. takich spraw było 25, zaś w 2015 r. także 14. Wiceminister przypomniał także, że: ,,w myśl obecnych przepisów – kara pieniężna dla osób prawnych może teoretycznie wynosić od 1000 zł do 5 mln zł, ale nie może przekroczyć 3 proc. ich przychodu. Wystarczy więc, by dana firma miała niski przychód albo go nie wykazała, a unikała dotąd uciążliwej kary, choćby dysponowała ogromnym majątkiem”.